Na matematyce fajna nauczycielka od matmy ;d mozna z nia posmiac mowi do kolegi :,,Wiktor podejdz do tablicy''
kolega ktory mial brata Wiktora i chodzil do tej szkoly mowi :,,olek jestem..''
a nauczycielka ,,kurwa nie Wiktor tylko Olek...''
jeszcze jedno
kolega obgryza nalekcji paznokcie u rak a nauczycielka ,,tak tak Adam gryz dalej, poobgryzaj sobie lepiej u nog''
i jeszcze konserwator nam pomagal zdjac pilke z drzewa bo wykopalismy. Kolega wchodzi po drabinie a konserwator ,,kurwa chlopcze zejdz z tej drabiny bo widze jak sie kurwa trzesiesz''
Ostatnio edytowany przez Zamor1 - 25-11-2006 o 21:22.
|