Cytuj:
	
	
		| 
					Oryginalnie napisane przez MiodUs  Ps. Jeszcze bardziej przeraziłem się nowym towarem na płockim rynku, który może kupić każdy (dzisiaj widziełem 12-latka nabywającego takie cacko) a mianowicie... kastet. Waga od 1 kg do 2,5. Do wyboru.  
Wyobraźcie sobie co zrobi w klasie taki  dwunastoletni "mastah" swoim kolegom (nie daj Boże koleżankom) takim nażędziem. Masakra. Już to widzę za 5-10 lat: "Czterolatek zastrzelił przedszkolankę bronią czarnoprochową",  "Siedmioletni Tomek wsadził koledze petardę do ust, po czym ją zdetonował". Dzizzz.   | 
	
 Ta racja. Oprócz tego niedawno była moda na motylki. Takie noże które mają dwa ruchome ostrza i można nimi tak fajnie wywijać wygibasy i różne triki. Jak chodziłem do podstawówki to co chwila śmigał przed oczami ktoś z takim nożykiem.