raz se siedzimy na korytarzu obok malej salki gdzie jakeis zajecia dodatkowe sa i konserwator wchodzi do srodka i zaczyna cos tam robic. moj qmpel patrzy: klucz w drzwiach no wiec zamknal nieszczesnika



najpierw zauwazylismy rozpaczliwe pociaganie za klamke a potem walenie lapa w drzwi i krzyki: ku**a otwierac gówniarze! Qmpel szybko otworzyl drzwi a gdy Bobo (bo tak nazywamy konserwatora

) wyszedl zaczal robic dochodzenie na temat swojej niewoli

Nestety pomimo usilnych prob zamaskowania zbrodni wszystko wyszlo na jaw i kolega moj usprawiedliwial sie ze nie wiedzial ze bobo tam jest

A bobo: gówniarzu, maly sku**ielu itp.
