moj nauczyciel od wfu pan roman do mojego kolegi czekajac az wroci reszta osob z szatni (na basenie)
"co oni se tam walą?"
albo moja rozmowa z pania od matematyki:
-prosze pani ktore nastepne zadanie robimy?
-odpowiedz tam z tylu w ksiazce poszukaj
-wiem wiem ale ktore nastepne zadanie
-no tam z tylu jest odpowiedz
-ale ja sie pytam ktore nastepne zadanie!
-no tam z tylu ksiazki!
a moj kolega prawie dostal uwage bo sie z niej smial...
pewnego razu pani od polskiego opowiadala nam o pewnym snie w ktorym byl nasz kolega z klasy:
pchalam go przez caly korytarz a obudzilam sie taka spocona...
|