Niestety, okres dojrzewania to najgorszy okres w życiu każdego (no, może prawie). Wtedy chce sie być akceptowanym przez kolegów, mieć to, co inni, to, co jest modne. Nieraz się tak nie da i trzeba się z tym pogodzić. W sumie wyśmiewanie się to jest oznaka niedojrzałości i nie należy zbytnio brać tego "na poważnie" (chyba, że powtarza się to ciągle, od iluś tam lat). Wszystko również zależy od psychiki danej osoby. Co prawda, jeśli jest się nieśmiałym, trudno jest zwrócić się do psychologa szkolnego/wychowawcy/ew. dyrektora szkoły. Niektórzy również nie chcą nic o tym mówić w obawie przed "zemstą".
Z drugiej strony uważam, że wszystkie zachowania agresywne nie biorą się tylko z tego, że się dorasta. Sądzę, że czasem są odbiciem tego, co dana osoba przeżywa w domu. Może być tak, że dzieci boją się rozmawiać na różne tematy z rodzicami, bo ci mogą od razu zacząć mówić: "Ja w twoim wieku nie robiłem/am takich rzeczy" itp. albo od razu będą chcieli iść z tą sprawą do dyrektora. Ale może wtedy nie dochodziłoby do wieszania się młodzieży.
Pozdrawiam
__________________
"Lepiej jest nie odzywać się wcale i wydać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości."
Mark Twain
Nołt
Ostatnio edytowany przez (nie)normalna - 30-11-2006 o 20:13.
|