Na jakiej zasadzie ma dokładnie to funkcjonować? Co to da, że ktoś inny (czyt. negocjator) nadstawi za kogoś karku? Sam mówił, że jak to nie będzie ktoś taki jak Kal (a Kala nie chce, bo nie chce go wyruchac; doslownie i w przenosni

) to nie ma szans.