Ja miałem totalną zwałę jak skilowałem. Skiluje skiluje na port hope jak codziennie. Skile prawie65/65 i sie ciesze, a tu nagle moj ojciec:"Idz z psem bo ci Tibie na serwerze zablokuje!". Ja: "No dobra dobra." Co sie stalo? Jak wrocilem zobaczylem ze tibia wyllanczona. Pomyslalem: "Pewnie siostra odeszla mna do depo"
okazalo sie ze jak sie zalogowalem bylem w swiatyni ankh i nie mialem bsa ;d
ide na port hope ze scimitarem i ide tam gdzie trenilem wszystko dobrze a obok mojego ciala stoi Shaurinek. Mowie mu "oddaj mi bsa" a on na to"nie, ja jestem nauczycielem i nie oddam ci bsa, masz, kara za afk". Koles rozbawil mnie do lez. Coz, bsa stracilem, ale za to jaki ubaw mialem! ;d
|