A ja wierzę w Boga!!

To jest swój człek!! Ilekroć mam kłopoty i go o coś proszę ZAWSZE mi pomoże!! To nie może być przypadek

Raz miałem oddać pracę semestralną z PO, ale zaponiałem ją wziąć. Nie było mowy, o przełożeniu. Wracam do chaty (zwiałem z dwóch mat). Udało się mam akurat godzinę, żeby wydrukować wszystko i wrócić. I teraz odwieczne pytanie ludzkości - CZEMU NIE WZIĄŁEM KLUCZY!! Myśle sę 'panie dopomuż'. Czekam 10 minut i nagle: BUCH! Po schodach włazi moja matka

NIGDY nie wraca tak wczeście. Mówi, że coś tam jej wypadło to wróciła wcześniej. Otworzyła drzwi. Zrobiłem pracę, zawiozłem na 5 min przed czasem i dostałem 6

Bóg JEST! i co najważniejsze DZIAŁA!

ALLELUJA!!!!
(ale za to nie wierzę w GMów. Nigdy takiego nie widziałem, a ss to se wiecie co możecie zrobić

lol. )