Miałem sen... sen o grze w której decydując się na postać nie musimy wybierać pomiędzy sword/club/axe. O grze w której można żyć nawet nie dotykając miecza, mozna być kupcem, kowalem, tworzyć coraz lepsze bronie i sprzedawać je innym graczom którzy wolą bardziej prostolinijne rozwiązania. Śniłem o grze w której nie mówie w sklepie " Hi" "3 Ham" "yes" "Bye". O grze którą mogę nazwac RPG....
I właśnie dlatego czekam na World of Warcraft... a póki co mam Tibię
