rosnę w sile ^^
Spotkałem 44 druida w jaskini rotów, dziwne ! [CHAR]Lemus Davena[/CHAR] na imię on miał, grzecznie zapytałem co on tu robi - 0 reakcji. Strzeliłem mu rota, żeby go orzeźwić ( ;p ) i nagle mnie zaatakował armią wyzwisk i przekleństw. Dowiedziałem się od niego wielu rzeczy o sobie, ale nvm ;d Nadal nie chciał odpowiedzieć na moje pytanie, więc go opuściłem. Ale on nie dał za wygraną, nadal mnie spamował wyzwiskami oraz groźbami, które brzmiały mniej-więcej tak
- Już sobie nie pograsz na harmonii !
- Zaczynasz wojnę z druidem !
- Przekonasz się, nie dam Ci expić !
i tak dalej ... Jak mówił tak zrobił, biegał za mną cały czas zabijając mi moje mysiepysie (roty ;p) Chciał mnie przestraszyć swoim 106 bohaterem ( [CHAR]Hedera[/CHAR] ), w którego oczywiście nie wierzyłem. Gość zachowywał się jakby grał w tibie zaledwie kilka tygodni. Po paręnastu minutach zalogował się na swojego elitarnego rycerza i obsmarował mnie kolejnymi wyzwiskami oraz groźbami. Nie dałem za wygraną, nie odpuściłem, starałem się prowadzić rozmowę dalej i wygrać tą sprawę, ew udowodnić samemu sobie, że te postacie nie są jego, tylko gdzieś je kupił lub dostał
Rozmowa się skończyła, bo akurat był res serwa
Tak mi przykro :[
Teraz pytanie do kogoś kto go zna:
- Czy to jest nastoletni letni dzieciak, który popełnia po 5 błędów w 4 literowym wyrazie? ( Błędy w mini-opowiadaniu postanowiłem zatuszować, ale wierzcie mi, było ich naprawdę wiele ! )
- Czy może gość ma skłonności do alkoholu i był nietrzeźwy/na kacu lub nieświadomy swojego zachowania ?
- A może prawdziwy owner (właściciel
) sprzedał tą postać pewnemu dzieciakowi, który uważa się sie boga mając 44 i 106 lvl expiąc na rotach ?
- Czy też to jest prawdziwy owner, świadomy w 100%, który po prostu sprawia wrażenie dzieciaka grającego kilkanaście dni ?
Proszę o pomoc w rozwiązaniu zagadki ( xD ) . Pozdrawiam