Ja nie lubie thais. W nim zaczęłem, a pierwszy zdechłem z rąk Polaków. Gdziekolwiek się oddalę goni za mną jakiś gościu, mam teraz tam 7 level z powodu zginięć i jeszcze bardziej mnie gnoją. Trochę bezsensu. Pod domami i koło depo stoi pełno z czerwonymi czachami. Powoli zaczynam tam się czuć jak w mojej szkole...
|