Użytkownik Forum
Data dołączenia: 30 08 2005
Posty: 87
Stan: Aktywny gracz
Profesja: Royal Paladin
Świat: Arcania
Poziom: 102
Skille: 95/xx
Poziom mag.: 20
|
A Tam wy tak narzekacie na power abusing, ale tak naprawdę nie wiecie, co to znaczy. Po 1 jest parę różnic pomiędzy typowym „pa” o którym wy mówicie a,Np. pomaganiem swoim znajomym. Ja na przykład nie gram już w tibie prawie, gram w zasadzie for fun i nawet nie można powiedzieć ze gram żeby robić Pa, tylko się pobawić a wbrew pozorom zabijanie ludzi nie jest wcale takie fajne nie dość ze trzeba się namęczyć to jeszcze się kasę traci i trzeba się głupio tłumaczyć. Ale wracając do wątku to uważam ze w graniu w tibie są 3 drogi:
1. Dojść do władzy i korzystać z niej, z natury człowiek dąży do tego żeby zapewnić sobie. Hmm…Nazwijmy to pewnego rodzaju „szczęściem”, ale można to nazwać tez dogodnością i byciem ponad innymi, co wyróżnia go z otoczenia i daje pewnego rodzaju satysfakcje, chociaż to tylko gra, i musze powiedzieć szczerze ze jakbym miał siedzieć po 10 godzin dziennie i zostawać wyrzucany z kopalni to po prostu dałbym sobie spokój z ta gra, inaczej się gra mając władzę inaczej podlegając czyjejś.
2. Grac jak szara myszka, grac tak naprawdę dla siebie bez jakiegoś specjalnego celu, expic tam gdzie nikogo nie ma, nie stwarzać problemów, nie protektorować swoich znajomych po prostu grac samemu dla siebie i tylko z „sobą”
3. Być ta grupa ludzi, którzy podlegają tym rządzącym albo nie tyle ze podlegają tylko po prostu musza podlegać, nie maja odpowiedniego zaplecza pewnego rodzaju doświadczeń „tibijskich”, leveli albo tez po prostu odwagi żeby się przeciwstawić, uważam ze to bardzo słusznie odnosi się do „real life”, ponieważ tez są ludzie, którzy są wykorzystywani przez innych a są tacy, którzy ich wykorzystują i bardzo korzystnie na tym wychodzą, rzadko jest tak ze obie strony są z czegoś zadowolone to tez ma swoje uzasadnienie w psychologii człowieka. Ale tak jak napisałem Ci ludzie po prostu nic nie robią tylko użalają się nad swoim losem i marnują czas na pisanie bzdurnych postów zamiast albo skończyć z ta gra albo po prostu wziąść się do roboty spróbować cos zmienić. Ta grupa to większość użytkowników tego forum.
Podsumowując uważam ze Tibia to tylko gra, ale bardzo mocno odnosi się do rzeczywistości, jest pewnego rodzaju rywalizacja, dążenie do celu po trupach, ludzie wykazują pewne cechy na przyklad przywiązanie, albo lojalność, uczciwosc bądź tez jej brak. Dlatego mimo wszystko uważam ze ta gra jest w pewnym sensie pożyteczna, bo uczy wielu przydatnych umejętności jednak trzeba wiedzieć, kiedy po prostu skończyć w nią grac.
Jeśli chodzi o wojnę to, co mam to powiedzenia, FG (miedzy innymi ja tez) walczą żeby wygrać, nie żeby mieć władze nie żeby cos osiągnąć, po prostu chcemy się pobawić trochę i tyle bo przecież to tylko gra. Odnosząc się do strony MM to jest tam parę osób, które naprawdę za bardzo poważnie podchodzą do tej gry, ale to nie moja sprawa, będąc w MM nie byłem święty nie ukrywam tego, ale pamiętam zachowania Moothonosta czy Garlerdona jak na przykład potrafili powiedzieć „No to idę sobie kogoś zabić, bo mi się expic znudziło”. Żadna strona nie jest święta i tak naprawdę trudno mi powiedzieć czy jeśli FG wygra to będzie lepiej, wydaje mi się ze są na to duże szanse nie, dlatego ze postaramy się jakoś to zmienić, bo tak naprawdę MM tez się starało. Tylko po prostu w FG jest mniej ludzi, ludzi, którzy tak naprawdę nie grają już w tibie i nie zależy im na spawnach czy kopalniach, nie ma u nas kogoś, kto by potrafił spędzić 10 godzin przed tibia i jeszcze być z tego dumnym. Wiec tutaj upatruje delikatna poprawę w sytuacji na kyrze, no i warto dodać ze jednak nie wielu RL kumpli FG gra tutaj, jeśli chodzi o MM to polowa servera jest, protected. To tyle, co miałem do powiedzenia może to zakończenie nie jest takie jakbym chciał, ale przedstawiłem swój punkt widzenia, pewnie teraz Thalle napisze kontrposta, którego tak naprawdę nie przeczytam, bo już teraz wiem ze nie jest jego post tego wart. Także pozdrawiam wszystkich użytkowników tego forum i PEACE
|