Cytuj:
Oryginalnie napisane przez alahakbar
@caltus
Mogliscie tez wtedy zapewnic spokojna gre dla smerfow ktorzy dobrze sie zgrali, jednak w razie gdyby smerfy wygrywaly wojne i tak mieliscie (mimo deklaracji neutralnosci) pomagac dla dusk~ Mozesz mi powiedziec ze to byly noobki jednak oni przeniesli sie na danubie, powbijali ladne lvl i robia tam teraz co chca.
Mieliscie tez w gildi (sunblade) kabli ktorzy na bierząco donosili o waszych krokach dla Taifuna, no i baliscie sie o swoje postacie. Czlonkowie sunblade robili tez sporo problemow innym graczom a wy nic z tym nie robiliscie i straciliscie poparcie wielu graczy.
I prosze nie nazywajcie mnie nobkiem bo mialem na furorze kilka postaci (wszystkie byly w top 25 expa) i dobrze znam stara i nowa historie furory.
@ima
wiem to z pewnych zrodel, mianowicie od osob ktore pomagaly przyszykowac wojne z katrila, wtedy istnialo jeszcze sunblade i oni ponownie byli na muszce taifa(rozwiazanie i podzial sunblade ochronil ich przed atakiem taifa)
Aha jeszcze slowo do Tarrina. Z calym szacunkiem, ale taif myslal ze i tak wbije szybko 300 lvl. Uwazal sie za niepokonanego ale jego tok myslenia zmienila gildia vision ktoa zabila go bez wiekszych problemow.
Pozdrawiam
|
uwiez mi ciezko jest kierowac jakakolwiek grupa a historia pokazala ze najlepsza jest tyrania

. Czy ja bylem takim zlym czlowiekiem nie mi to juz opisywac czesc osob skarcilem zapewne co byli niewini ale w polityce i wojnie zdazaja sie pomylki

. Teraz juz skanczylem przygode z tibia odalem postacie i spedzam milo czas w inny sposob ale cos w tej gowni.anej grze cos jest co niepozwala o niej zapomiec no i fajnie jest czasem z nobka pogadac z kumplami
