Ok moge wam powiedziec jak wygladala cala ta bitwa, a wiec:
Arvit sobie biega po fibuli udajac ze expi oni wbiegaja i go gonia , sa na mino cavie (2 cavy na pomoc od dragow). Arvit wbiega w korytarz na 1 sqm i rzuca m walla za siebie w tym czasie loguje sie Laros pomiedzy m wallem i arvitem. Szwedzi ( bylo ich wtedy tam 3-4) czekaja przed m wallem az zniknie.
Do tej pory wszystko dzialalo jak trzeba..... Teraz loguje sie 5 sorcow 100+ obok nich i wali UE-teoretycznie wszyscy z nich powinni spasc jednak tutaj mielismy pecha bo byly problemy z serwerem logowania i logowanie na chary trwalo od 7 do 15 sekund wiec sorce nei zalogowaly sie w tym samym momencie , jednak i tak UE bylo ok bo evalor i gady mieli black hp po tym. Jakas sekunde po sorcach wlogowalem sie ja po mnie jeszce z 3 osoby przy polnocnej krawedzi jednak wiadomo ze teraz nei mozna atakowac przez pierwsze 10 sekund od zalogowania( wiedzielismy o tym oczywiscie ale mojego teamu zadaniem bylo tylko oslaniac sorcow aby uzupelnili mane itd i dolaczyli do bitwy od razu po tym). No niestety nie zabilismy tam ich Szwedzi zdolali sie wycofac do drzwiczek ze zlotym kluczem( jak ktos choc troche zna deep fib to wie gdzie). Tam ja bloczylem probowalismy przesunac gadiego no ale nie wyszlo stalismy tam i sie po prostu sdkowalismy nawzajem. W tym czasie Szwedzi wezwali posilki ( qu boone itd). Oczywiscie przewidzielismy to dlatego mielismy 3 knightow na moscie pomiedzy Fibula na THais ( przy lavie) i pare noob charow ktore blokowaly most. Glowny team swe byl strapowany w deep fib i nie mial drogi wyjscia. Mielismy do wyboru w tym momencie wyslac sorcow na posilki swe lub na team w deep od drugiej strony. Wybralismy ta pierwsza opcje co bylo dobrym pomyslem ale nie przewidzielismy jednego .. ze oni dadza TP ( co jest oczywiscie niedozwolone ale watpie ze oni teraz bany dostana za to:/) Nasze Sorce poszly na most miedzy fib a thais zabic QU i reszte jednak sorce swe po TP przyszli znowu na fib i tam zabili naszych blokerow na combo. Nasze sorce wycofaly sie na deep fib, jednak wtedy to oni bylo tam strapowani od dwoch stron ;/ No i nie trudno sie domyslec ze padli. W tym momecie wiadome bylo ze bitwa jest przegrana dlatego. Dlatego wszscy co mogli to dali loga jednak ja mialem walke gdyz bloczylem Szwedow caly czas. Zaczalem uciekac przeszedlem przez dragi i dle wyszedlem teleportem jednak po drodze 2 noobchary swe blokowaly mosty to ich zabilem. Mialem 15 minut pz, biegalem w kolko okolo 10 minut pomiedzy carlin kazo a ab'dendriel. Chcialem uciec do MOLS jednak nikogo tam nei mielismy aby otworzyl dziure w koncu ich sie zlecialo z 10+ trapneli mnie i padlem na combo
Koniec opowiesci

I hope you enjoyed it
