Mi nie przeszkadza to, że są sławne na świecie. Wiele obciachowych obcokrajowych zespołów jest sławnych na całą kulę. Tylko tamte kraje mają jeszcze sławne, dobre alternatywne zespoły. Ktoś na zachodzie sobie może pomyśleć, że skoro Wiśniewski występuje na każdej Eurowizji, Blog 27 to nasz najsłynniejszy zespół to u nas panuje jeszcze era discopolo. Powinniśmy mieć jakieś 5 dobrze znanych (na świecie) i dobrych zespołów i byłby spokój. I młodzież by się cieszyła i ludzie (;]). Raczej i dollsy by miały swój zespół i 2ga część młodzieży/dorosłych miałąby czego posłuchać, niekoniecznie w Polsce.
|