Trzeba powiedzieć o Wojtyle (JPII) o Popiełuszce... Oni byli wspaniałymi ludźmi. Nie można uogólniać pojęcia katolicyzmu, księży, biskupów i papieży. Każdy z nich dąży do odrębnego, zaplanowanego celu. Łączy ich miłosierdzie wobec innych. Zdarzają się jednak wyjątki, niektórzy z racji swego człowieczeństwa postępują po prostu źle, po ludzku. Człowiek z natury jest zły, bo łatwiej mu popełnić grzech niż zrobić dobry uczynek. Chwała tym, którzy swą pracą zło wyrzucają z siebie. Szala może się jednak przechylić, zło może zapanować nad istotą ludzką i przeciągnąć ją na swą stronę. Właśnie tak było z Wielgusem. Dla niego najbardziej liczył się własny interes, nie obchodziło go, że ludzie przez niego płaczą, cierpią i umierają. Wybaczamy ale nie zapominamy - to podstawa.
|