Raz gdy spałem, miałem taki sen:
Budzę się rano(spokojnie), idę do szkoły, nagle pani nam mówi że zostajemy do 19:30(lol). Wracam ze szkoły, patrzę w domu, a tam bandyci

, Prawie podżynęli mojej matce gardło, a mojemu ojcu grozili, że jak nie da kasy to go pobiją z skutkiem śmiertelnym. Ten dał 5.000 zł, a oni chcą więcej, i wtedy ja wkroczyłem do akcji(

) i zabrałem jednemu nóż, drugiemu zasadziłem kopa w du*ę, nagle przyszedł drugi z potężnym karabinem(M4A1) i zaczął coś tam krzyczeć na cały dom. A więc ja podeszłem, spokojnie powiedziałem: "Chcesz abym zrobił Ci krzywdę?", a on zamilknął. Minęło pół minuty, i ten "żołnierz" kopnął mnie, a ja upadłem. No i wtedy się obudziłem

.
A jak jestem na dworze, to mam myśli samobójcze.