Palę. Ostatnio zacząłem ograniczać (tak, bez gumy Nicorette). W sumie początki każdy ma takie same: szpan, kumple. Ale jednemu się spodoba to uczucie kiedy zaciągasz się i dym wlatuje do płuc, a innym nie. A są tacy, którzy kupują 8 paczek na dzień, a nie potrafią się zaciągnąć
Z jednej strony chciałbym rzucić, a z drugiej jednak nie
