Dla mnie zajebista sprawa

. Teren to jakieś 300m2 a doszło do porwań, przejęć, strzelanin, rządów na uchodźstwie... lol

.
Btw dla mnie to niezła farsa, tak jakby gość sobie robił z tego niezłą zabawę

. Najbardziej mnie rozwaliło jak po uwiezieniu jednego z napastników, prośbę od rządu niemiec i holandii o uwolnienie uznał za kontakt na szczeblu dyplomatycznym i uznanie Sealandii przez te kraje

.