Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Konzbi
Na razie jest bardzo dobrze, ET rozpieprza NG, ale przeciez wojna sie jeszcze nie skonczyla. NG pierwszy raz jest w takich opalach, ale pamietajcie, ze juz jakies tam wojny wygrala i na pewno jej czlonkowie nei zacznal pytac sie o wolnosc po jednym przegranym open battle. Jak dla mnie te fragi to cos w rodzaju zimnego prysznicu. Jesli sytuacja z wczoraj powtorzy sie jeszcze 2 - 3 razy to moze byc juz pozamiatane, jednak nie zawsze wszystko musi isc idealnie po mysli ET, wszysko moze bardziej sie wyrownanac, a wtedy wojna moze potrwac bardzo dlugo. Czy jest jakis sens rozdzielania paymentow w tym momencie?
|
Jakie wazne wojny wygralo ng ? Moze na poczatku serva cos wygrali tam dokladnie nie wiem ale wtedy mieli inna ekipe, Shyan, Abo i inni ktorzy duzo lepiej graja od Mannowa itp. Mannow jest dobrym graczem ale chyba z niego nienajlepszy dowodca.
Wojna z boom, hmm jak sam Katmai mowil boom nawet nie bylo na ventrilo wiec o czym tu mowa.
Kolejna wojna z sobs, my mielismy wiekszosc leveli po 80-60 oni 100lev+ i fakt rowniez ze nie mielismy dobrego dowodcy, praktycznie wcale go nie mielismy i wystarczyl 1 open battle przegrany i wiekszosc poplacila a druga czesc sie nie logowala, wiec nie wiem gdzie ty tu widzisz jakies super wyczyny ng.
A teraz mamy dobrego dowodce i sa tego skutki.