[kuglarz]

co do White Wolf
Gildia padła z powodu hacka Kalamatriusa i jego delete - to było najistotniejsze, po drugie mocno psuła się atmosfera w gildii. Ktoś z zewnątrz psuł nam dobre imię, oskarżało PA [lol] itd itp. W każdym bądź razie sporej ilości ludzi odechciało się grać. Poszliśmy wtedy na inną gierkę - Anarchy Online ale krótko. Potem była Xerena ale ja zrezygnowałem po tygodniu i poszedłem na rodzinna Morganę, a za mną Kalamatrius i Mancubus oraz kilku innch, niestety większość się znudziła. W ten oto sposób zakończyła się historia oldboyów z WW.
Co do Xarabka
Aż wstyd się przyznać ale byłem pro przez niego na początku serva. Sprzedawałem mu UHy, ale od czasu jak już zamiast "cześć" pisał "masz uhy??" zakończyłem znajomość z tym jegomościem. Ogólnie jedna z wielu osób, przez które uzmysłowiłem sobie jak wiele patologicznych zachowań promuje ta gra.

W chwili obecnej część osób z WW gra w Silkroad, część w nic nie gra ale większość utrzymuje ze sobą kontakt, na przykład Kalamatrius pracuje ze mną w Holandii [poznaliśmy się przez Tibię], Mancubus szykuje się do wylotu do stanów, Algothin głównie szpila w Silka, Lolik zmienia światy i gierki jak rękawiczki, reszta żyje po prostu dorosłym życiem i czasami odzywa się na gg albo wchodzi na TSa. W każdym bądź razie coś tam zostało jednak dzięki tej [moim zdaniem złej] gierce.

Co do wojny - pamiętajcie, ze szwedów na nią stać. Nawet jak im się skończy kasa to ją mogą kupić na ebay'u. Nie lekceważcie rannego lwa, może ugryść jeszcze mocniej.