Tak sobie czytam to i czytam...I niewidze w tym wszystkim sensu...
Myśle że wszystko można było innaczej załatwić....
To ja może opowiem jak poznałem Rippera.Stoje w ankh dp czekałem chyba na Naro żeby sprzedał mi loot do djinów nagle pisze do mnie Ripper nie kojarze gościa wogule... i pisze mi coś w stylu 'skur**** myślisz ze wyjde z depo jeb*** polaczku' na to ja pisze 'o **** Ci chodzi człowieku" odpowiada mi na to 'dobrze wiesz frajerze' napisałem mu 'zdubcaj' koniec rozmowy.
Za jakiś czas Saronxx zrobił pa na moim bracie zwyzywal mi pół rodziny i razem z ripperem i bratem fardela ubili mego brata.W pare osób przylecieliśmy do Ankh i tam sie zaczęło bluzganie że '**** możecie mi zrobić itp'
Dlatego wogule mi nie żal tego ze go zrookowali.
Jednego jestem tylko pewien że ani Lijo ani Kash go nie hakli.
Rozmawiałem rano o tym haku z Bergerem o to ona:
Ja 11:21:46
pewnie kcuharza ziomek
Ja 11:21:47
go haknal
Ja 11:21:55
zmc team
Ja 11:21:57
zamosc team
Ja 11:21:58
Berger 11:26:01
nie to jakis haker ale kucharz go o comment dal
Berger 11:26:05
bo all maja pasy
Berger 11:26:09
haker rozdal
Ja 11:28:25
ahs;p