Zobacz pojedynczy post
stary 18-01-2007, 14:30   #446
KotiConqueror
Użytkownik Forum
 
Data dołączenia: 20 02 2006
Lokacja: Kraków
Wiek: 39

Posty: 142
Profesja: Royal Paladin
Gildia: Silent Hill
Świat: Selena
Poziom: 180
Skille: 104
Poziom mag.: 24
Domyślny

Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Quivee Pokaż post
Wydaje mi sie ,ze przylaczenie do wojny nie ma celu... Niestety nie potrafimy sie zgrac, tudziez poswiecic. Z jednej strony nie dziwie sie szefom Ulti~, Rise~ za selekcje w doborze sojusznikow, jednak z drugiej strony taka akcja na fibuli moglaby wypalic, gdyby mostu na fibule oprocz 3 knightow (co nie bylo zlym pomyslem) blokowalo takze 5-10 noobcharow. Powiem nawet, ze szczegolnie wazne sa noobchary. Osobiscie nie widze opcji aby wygrac te wojne bez ludzi takich jak ja czy Seleniyan, ktorzy niedoleznymi najcikami nie moga dolaczyc do wojny a chetnie wskoczyliby na nooby i poblokowaly. Nigdy nie ruszam na ciezka akcje bez pewnych noobow, ktorzy mi pomoga. Kiedys kumple blokowali Ezekiela przez 12 minut, zebym mogl sie wylogowac (pz). Ostatecznie padlem, jednak Ezekiel nabil rs'a. Takie motywy warto przeprowadzac... To jest chyba jedyna opcja.

Byc moze dobrym pomyslem jest odczekanie kilku dni az Cruoris zacznie sie panoszyc (powoli juz zaczynaja) i wybic jednego z nich potem ukryc sie za falanga noobcharow. Jestem w stanie zebrac 15 PEWNYCH noobow co daje ogromna szanse na wytrwanie 15 minut. Grunt to dobra idea...
Poza tym mozna wpuscic do pozornie blokowanego pomieszczenia takiego zorlana. Na haslo - wlogowac sie 438573948 noobami i spokojnie ubic zorlana... Watpie, ze przy ilosci unjustow, ktore maja beda chetni zabijac lvl -15

Tak robilem na Xerenie z ekipa z Vision z Furory. Bylo nas 10 na 50. Padlismy wtedy wszyscy co do jednego. Ale fragow mielismy sporo. Wiecej niz oni, chociaz cos. Polakow jest na tyle duzo, ze spokojnie przerosniemy ich liczebnie (noobcharami).
Jedyna wojna, ktorej nie mozna wygrac jest na Xerenie obecnie
Tutaj mozna jeszcze wiele zmienic, a przynajmniej zepsuc komus dzien

Co do noob charow to tak ja to wszystko wiem ze sa potrzebne itd i wlasnie w taki sposob najbardziej byliby inni Polacy przydatni, co do fibuli to kto mial tam na noobcharach siedziec jak wszyscy musielismy byc na mainach( mielismy raptem 3 noobchary bodajze)

Jesli chodzi o jakas kase, to ja nie widzialem ani gp z niej poniewaz nie potrzebuje zapomogi. Mam wystarczajaco kasy na wojne i zdaje sobie sprawe ze inni Polacy nie maja dlatego sie tym nie interesuje i Macavelli zbiera jakas tam kase. To co jest wystawione na allegro to jest kasa jego kumpla ( nie wiem dokladnie ale mistic pala czy cos- mowil mi o tym ale zapomnialem).

Jak mu nie ufacie to dawajcie kase bezposrednio swojemu znjomemu, ktory walczy. Ja sie w to nie mieszam.
KotiConqueror jest offline