Korektor przypomniałeś mi właśnie tą gre z samochodami. Jak się wkurzałem, gdy nie było mnie stać na różne bajery. Wtedy byłem malutki, więc stawiałem na część wizualną...
Pamiętam jeszcze gre w rally, wybierało się auto i były proste trasy takie w "kółko" i się odkrywało nowe. No i był jeszcze Tom & Jerry, stare czasy.
Do dziś jak przypomne sobie składanke 300 gier, w której było tak naprawde z 12 i wogóle to całe sprzęcicho to troche mi brak tamtych czasów. Dostałem PSX'a, brat go przerobił i była reklamówka gier, wtedy Pegi wylądował gdzieś w kąt szafy.
__________________
Łycha!
|