No wiec postanowilismy z kolegami porzegnac ten swiat zwany Danoobia. Sami zobaczcie jak:
1. Mala rozgrzewka

2. Kilka ofiar padlo nabilem red skula i przyszlo 2 knightow - pierszy ponad 50 lvl drugi ponad 60 i ciezka batalia

3. Dalsza czesc walki...

4. Mozna powiedziec ze mala rozpierducha

5. Jeden z nas juz padl
Niestety wiecej ss nie mam. Oczywiscie padlem jak wiekszosc. Mialem wtedy skile 64/63. Gdyby nie bylo ich potem tak wielu to by padli. Po moim dedzie wbila ekipa highleveli i hyba z nas wszystkich 2 ucieklo. Bylo fajnie ale jestem pewny ze nikt tego nie pochwali. Ale jakos trzeba porzegnac serwer noobow i pekerow zwany DanOObia...
