Dyskusja nt wyzszosci pvp nad non pvp to jak dyskusja nad wyzszoscia swiat Bozego Narodzenia nad swietami Wielkiej Nocy albo silnikow benzynowych nad dieslem. Sa fani obu typow swiatow i tyle, ja gram na pvp i non pvp i uwazam, ze potrzebne byly nowe swiaty non pvp gdyz wszystkie od dawna byly zapchane, 200 osob w kolejce na refugii, securze czy harmonii to standard dla FACC a na pvp kolejek nie ma nigdy, niektore wrecz swieca pustkami w wyniku nieustannego PA waskiego grona osob.
Argument, ze przydalby sie nowy pvp bo wszystkie sa juz opanowane przez jakies glidie i nie ma szansy sie wybic jest bez sensu bo od powstania nowego swiata pvp juz po 2-3 miesiacach ktos nim "rzadzi", a wiec czy jest sens tworzyc nowy serwer tylko po to aby waskie grono osob moglo sie "wybic?". Wogole to poza pisaniem kretynskich "buahaha", "noob pvp" itp. na nic wiecej was nie stac? (pytanie do niektorych osob jadacych po non pvp)
Pozdrawiam grajacych na pvp i na non pvp.
PS (to ze serwer jest w USA nie musi oznaczac lagow - kazdy kto ma jakies pojecie o telekomunikacji wie ze lacze ze Stanami mamy lepsze niz z Europa Zachodnia co od kilku lat Tepsa nieudolnie probuje zmienic starajac sie o rozszerzenie pasma ze skandynawia). Pozdro.
|