Mi po (pierwszych) 3 deadach moim paladynem w jeden dzień (oczywiście przez pecha jak wracalem po cialo) odechciało się grać, bo 2 lv niżej i skille

Więc postanowiłem udać się na PK na Foldę i loota wysłać dla mojego sorca. Zabiłem jednego socerera na Foldzie i napławiłem się gfb. Potem dalej spotkam 2 sorcereara tylko lv 28 ( ja miałem 20!) też z white skullem. Więc myślę, lać czy nie lać! Lać bo i tak nie mam nic do stracenia. Walka trwala bardzo dlugo, gość mial ze bp of sd, hmmy i gfb. Raz cudem sie uhnolem. Ale pokonalem go. Wypadło mi Plate legs, troche gfb, hmm, sd, ok 700gp i troche fooda

D Po tym zdarzeniu postanowiłem że jednak będę grał moim palkiem! xD