[joke]
Wg mnie apel do dzieci neostrady powien być krótszy, rzeczowy i bliższy sercu. Coś co by obrazowało cały problem, jednocześnie nie zaśmiecając przekazu zbyt dużą ilością słów. No i oczywiście pisane w ich języku. Ogólnie więc wykład w stylu:
Cytuj:
Zrób to jeszcze raz, to Cię znajdę i zniszczę! Wiem gdzie mieszkasz, penisie, a Twoją starą spotykam codziennie w warzywniaku, jak bułki kupuje!
|
Koniecznie formę Ty, piszemy wielką literą. Tak, tak - kształcenie z wychowaniem to podstawa.
[/joke]