Wiecie co?
Ja was nie rozumiem

Najpierw mi mówią: "za mało przekleństw, wal jedno za drugim"
A teraz: "OMG jaki wulagaryzm, weź sie opanój"
I co ma człowiek robić, jak wam sie nic nie podoba

No ale fakt, trzeba by to rozdzielić...
Może wulgaryzmy tylko w scenach akcji, a przy zwykłych rozmowach troche pofolgować.
P.s.
Gdyby to moi rodzice widzieli...