Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Ryba
Nie banalna gra. Jak wychodziła pierwsza część, biła inne na głowy.
|
Dla mnie NWN1 to calkowita porazka. O fabule szkoda gadac. Walki nedzne, zero satysfakcji, a w juz w tym wiezieniu bezsensowne tluczenie po lbach jakichs polnagich cwokow zamienia gre w torture, porownywalna tylko do Lionheart. Kamera mi tez nie pasi, obojetnie jak ustawiona w opcjach, pole widzenia albo za krotkie, albo kropeczki ludzikow ogladac trzeba, co sprawia ze grafika, nie dosc ze i tak kiepawa (w sumie nie problem, no ale jednak minus jest) staje sie niewyrazna. Jak sie to porowna z rekodzielem grafikow Baldura, Tormenta, to...
NWN1 to imo taki polprodukt jest, jakby zmierzajac od Baldura do KOTORa, tworcy zatrzymali sie w polowie drogi i zrobili wlasnie Neverwinter. No bo animacje walk, ruchy postaci itd. To jakby poczatkowa wersja, jeszcze bardzo biedna, tego co sie dzieje w KOTOR, a tu podana jako jedna z glownych atrakcji, buuuu.. Jest tez system rozwoju postaci... osobny temat... w kazdym razie atuty sa, duzo atutow, ktore albo nie dzialaja (ulepszona inicjatywa, lol) albo trzeba wierzyc tworcom na slowo, ze dzialaja, albo nawet jesli dzialaja, to po chuj sa nikomu niepotrzebne. Ja bardzo lubie ten system, w Baldurze, Icewindzie dzialal doskonale. Uproszczony pod KOTOR tez daje rade. Ale te nowsze wersje 3.0, 3.5, 3.kuffa55.6? (nie wiem dokladnie ktory jest w NWN1), zastosowane tutaj, nienajlepiej sie spisuja, podobnie jest w Greyhawk, a nawet w IWD2.
W kazdym badz razie NWN1 podstawki nie przeszedlem. Znudzila mnie do porzygania. Dodatek Shadows Of Undrentide jakos wymeczylem, sa nawet fajne momenty, ale dopiero w Hordes Of The Underdark zaczyna sie cokolwiek dziac i nawet fabulka konkretniejsza sie robi.
Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Ryba
Z tego co niestety tylko czytam, to druga jest równie dobrze "zrobiona" o.0
|
Jest troszke lepiej. ;)