Zobacz pojedynczy post
stary 04-02-2007, 11:19   #83
Vepertoon
Użytkownik Forum
 
Vepertoon's Avatar
 
Data dołączenia: 30 10 2006
Lokacja: Legnica

Posty: 62
Stan: Niegrający
Domyślny

Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Knight mathoff Pokaż post
@=Vapertoon

Zacznijmy od tego, że trafianie z ue i leczenie sie kiedy trzeba to nie jest DOBRE PVP a jedynie PODSTAWOWE umiejętności... o prawdziwym pvp można było mówić, kiedy na otsach (tibia 7.1-7.6) ćwiczyłeś je godzinami, a te ćwiczenia nie polegały na wciskaniu na zmianę hotkeya, tylko poprawnym skoordynowaniu ruchów... i refleksie (nie wspominając o podstawowej strategii).

Poza tym samo "expienie i skillowanie" nie daje nic... dla niektórych to 0 przyjemności (patrz: ja). I, wierz mi, niektórym wcale nie zależy na "wbiciu tshegho fuckin lvla bde najleposzym! <itanz palx>", a raczej na poznaniu ciekawych ludzi, z którymi potem możnaby się umówić na spotkanie, zagrać w billarda, zaprzyjaźnić... zdobyć szacunek wśród społeczności Twojego świata... nie chodzi o zwykłe "mi hih lbl killa ya naab!" "hi m hl lvl wi scared!" a raczej o bycie znanym, wpływy, szacunek wynikający z tego, jakim ludzie postrzegają CIEBIE a nie Twoją postać...

Możesz mi wierzyć, ludzie, których NAPRAWDĘ sobie cenię w tej grze nigdy nie tknęliby moich rzeczy, nawet znając moje hasła.

Niektórzy właśnie w tym widzą istotę tej gry...

PS: nawiasem mówiąc... poziom Twojej wypowiedzi pokazuje, jakim Ty jesteś dobrym i szanowanym graczem...

Chlopcze w tej grze poznalem tylko 3 osoby warte przyjazni ale zaufalem im dopiero po latach znajomosci... poznalem takze mnostwo innych osob i tak na przyklad poznalem typa - spotkalem sie z nim rl wydawal sie spoko ziomek [spotkalismy sie na neutralnym gruncie] ale widzialem gdzie mieszka on wiedzial gdzie ja mieszkam - znalismy sie 1,5 roku zaczelismy grac razem na jednym koncie na nowym swiecie i jak wyszedl up date ze zrobieniem nowego recovery keya to on zrobil nowego i nie dal mi co wiecej zmienil passy zablokowal mnie na gg i co mam kur** szukac przyjaciol w pojebanej grze ineternetowej gdzie 90% uzytkownikow to posrancy ktorzy nie maja przyjaciol na rl bo 10 h spedzaja przed kompem robiac swojego evul 300 master sorca z 80 mlvlem, lub dzieci [to jest gorsze] ktore maja po 13 lat i dla nich tibia powinna byc zabroniona bo zrobia max 20 lvl w 3 lata [miedzy 10 a 13 rokiem zycia] biegaja i dra sie "plix items i łos haket i lost majn brass set" a jak ich wyganiasz z respa to szlyszysz "majn frend ist eternal obliwjon" [hu* ze grasz na arcani] a potem zaczyna Ci wyzywac matke .... i co mam sie przyjaznic z takimi debilami ? nie watpie sa tez gracze fajni i z takimi mozesz wierzyc mam poprawne stosunki choc tez mam ograniczone zaufanie [zawsze mam dopoki kogos nie poznam na rl lepiej] Sam tez nigdy bym nie hacnol osoby znanej przez tibie ktora lubie [w zyciu hacknolem 2 osoby czego bardzo zaluje -.^ i na pewno juz nigdy bym tego nie zrobil] tylko ze ja jestem z tych osob ktore sie potrafi przynac do bledu "powiem : hacknolem jest mi przykro" a nie dalej jada w zaparte "to nie ja" .... tak wiec pomysl.... czy aby na pewno warto tak ufac wszystkim?
Vepertoon jest offline   Odpowiedz z Cytatem