Pamietam kiedys taka smieszna sytuacje, tibia 7.5, ja 14 lvl knight skill ~60/60
ide sobie z kumplem 2 knightem z podobnym skillem z thais do kazzo.

no i sobie idziemy, patrzymy a tu ciało, trach wyscigi do ciala, patrze dragon shield;P zakladam na siebie, patrze 3 nastepne ciala biegniemy, a w nich ~2k/2bp hmm/serpent sword i crown helmet

my juz podjarani idziemy nastepne cialko leży
szybko biegniemy dragon shield znowu

podjarani idziemy dalej do kazzz i lezy martwy GS
idziemy w strone dwarven Brige, a tam z 20 ludzisiedzi na moscie, jeden noobek~(20 lvl) do nas:
--Ej wy go wzieliscie?
-Co?
--No tego wielkiego pajonka


