Tak jak walentynki można jeszcze przeboleć, tak nie można "halloween". To święto zostało sprowadzone z USA przez nauczycieli, którzy zwykle nie mają czym zapchać tablic na ścianach w swojej klasie i to się nadaje znakomicie jako "materiał edukacyjny". Potem biedne dzieci po marketingowym praniu mózgów chodzą po sąsiadach żebrać słodycze. Walentynki są o tyle głupie, że osoby samotne po prostu mogą się źle czuć w ten dzień.
PS. To mój 300-tny post
