Ja gram na non-pvp a jak chce miec troche rozrywki typu "Znajdz osobe zdala od miasta i ja zabij" to wchodze na mojego innego char na pvp
Non-PvP:
+Nikt cie nie zabije
+Jak widzisz lvl wiekszy o 2 od twojego to nie musisz uwazac
+Nie tracisz 20% zycia tibijskiego siedzac w depo
-Nikt nie może być zabitym przez ciebie

-Przeludniony (zazwyczaj)
-Bardzo duzo noobow (Na wiekszosci servow)
PvP
+Ktoś cie wnerwi? Masz spora szanse sie mu odwdzięczyc
+Skillowanie na summonach/ Innych ludziach jest wspaniale
+Niskie ceny
- Hunta za nic ciezko zalapac ale hunta za literowke mozna zalapac od razu (chyba poprawnie napisalem

)
- Pol godziny przygotowywujesz sie do huntu- Wyruszasz, Spotykasz jakiegos debila, on cie rani do yellow hp i zas musisz sie przygotowywac
Sytuacje z PvP: Ide poskillowac paladynem
Spotykam 11 lvl knajt (main chara mial na 40)
Knajt: Bijesz sie?
Ja: Nieee. Musze isc skillowac
Knajt: Masz hunta
Ehhh
Wg mnie non-pvp roxx (moze jestem leszczem a moze poprostu to dlatego ze "Wychowalem" sie na nich)
Ho ho
Rozgadalem sie
