Rosja raczej od zawsze była w conajmniej "niedobrych" stosunach z USA, więc nie ma się co dziwić taką wypowiedzią ze strony nieświętszego Putina, bo i jemu można kilka rzeczy wytknąć. Wart Pac pałaca, a pałac Paca. Każdy wie ile pokoju zaprowadziło USA, każdy wie jak wyglądają ich misje pokojowe i szerzenie demokracji na świecie (jakby to demokracja była jedynym słusznym ustrojem dla wszystkich państw), więc słowa Putina po części uzasadnione. Osobiście ciekawi mnie, czy po tym, jak Bush zejdzie ze stołka, Polska dalej będzie tak głęboko wchodzić państwu, którego ogromna część społeczeństwa nie potrafi nawet wskazać naszego kraju na mapie. Gdyby to jeszcze tylko z tą mapą mieli problemy, to pół biedy, ale
tutaj ładnie widać, o czym mówię.
A Twoje?