Ja mam własną kusze którą zrobiłem z kawałka dębowej poręczy i listewki też dębowej (w tamtym roku wujek kładł mi w domu dębowe schody. Bełty zrobiłem z bambusa a groty z przekształconego gwoździa (podobne do grotu liściastego). lotki z tektury bo wiadomo pióra wykluczone bo ptasia grypa

. Cięciwa z sznurka owiniętego cienkim miedzianym drucikiem. Cięciwę zakładam na gwuzdek który ma ucięty łepek. Mechanizm spustowy na zasadzie dźwigni (jedno ramie podkładam pod cięciwę a drugie naciskam i cięciwa się zwalnia). Bełt leci na jakieś 20m i wbija się w drzwi.
Zrobiłem parę zdjęć na komie ale niestety nie mam kabla

.
Jak ktoś ma jakieś pytanko to niech pisze na:
[email protected].