Moim skromnym zdaniem: większość polaków grających w Tibię myśli sobie "Tibia to tylko gra, więc mogę sobie kraść, zabijać i obrażać, bo i tak nikt mi nic nie może zrobić." Później chodzą tacy i proszą o darmowe przedmioty, o pomoc w zabiciu silnego potwora/gracza.
Oczywiście są też tacy, co przestrzegają zasad, pomagają newbie, nie zabijają innym potworów i nie kradną lootbaga. Takich ludzi szanuję i z takimi chcę się przyjaźnić.
Co do narodowości - nie obchodzi mnie czy ktoś jest Szwedem, Brazylijczykiem, Rosjaninem czy Polakiem. Dla mnie gracz może być nawet z Marsa byle by mi nie szkodził.
|