tak wtedy trapowalem, ale okazalo sie ze to nie byl hack tylko podpucha na ng
general w tym problem ze oni sie wszyscy albo prawie wszyscy znaja na rl i reszta ich nie obchodzi. od tych boterow juz wolalem meraza - czasem szlo sie z nim dogadac, nie bocil codziennie przez caly rok po rowne 8 godzin zeby miec stamine tylko co jakis czas pobocil i przestal. obsidia niby stracony serwer, ale sa takie, gdzie jest gorzej.
ng z tego co wiem ma zamiar isc na poi, mnie tez chca zabrac, ale musi ze mna isc jakis zaufany knight zeby wrazie czego wziac moje nagrody, jakby sie komus missclick zdarzyl

z anni czekamy na panicore, w rytmie bialego anni-misia ^^
zywi sa ludzie ktorzy graja na non pvp od dawien dawna i jest im tam dobrze, to raczej nie kwestia typu serwera a raczej ogolu graczy grajacych na nim (przewaznie oznacza to mniejsza ilosc polakow na danym serwerze, ew. polacy ci poprostu nie sa jak te ziomki spod depo)
co do finera to poprostu go lubie, bo nie jest polaczkiem
lukasz, znajdz mi jakis wiesz co e pvp