Tylko mi nie mówcie tu nic o "grze TP wg polaczków", która polega na rysowaniu lini do raszu, ustalania pieniędzy do raszu i innych debilizmów.
A 5v5 to dla mnie maksymalna ilość osób przy której można mniejwięcej poczuć się jak drużyna, a nie zbieranina skilli z quaka.
|