Ja zawsze lubiłem oglądać skoki, nawet jako dzieciak, jeszcze przed "Małyszomanią". Coś takiego jest w tej dyscyplinie, że przyjemnie mi się ją ogląda.
Co do wczorajszego występu Małysza, to trochę szkoda, ale Adam i tak już wiele w swoim życiu wygrał, a ważnie jest, że nadal skacze w światowej czołówce.
Jeśli chodzi o konkurs drużynowy, to jeszcze parę tygodni temu powiedziałbym, że Austriacy mają złoto w kieszeni. Wczorajszy konkurs pokazał, że jednak niekoniecznie. Austria, Norwegia, Finlandia te drużyny będą walczyć dziś o najwyższe laury.
|