Cytuj:
kiedys spotkalem wlasnie tagiego chaotycznego ateiste byl dwa lata starszy odemnie (16 lat) on powiedzial ze, tak jak ty nielubi zasad ani zadnej religi. powiedzial ze to nie dla niego i wogle woli krzyczec ave satan i byc wolnym.
|
no to ten gosciu jest debilem... woli krzyczec ave satan etc. - dla mnie to podchodzi pod pozerke, bo przeciez satanisci nie chodza po miescie i nie krzycza szatanskich haselek...
Ja jestem ateista, mimo ze urodzilem sie w katolickiej rodzinie. Oficjalnie nadal jestem katolikiem (tzn. na papierach tak mam napisane [mam tez napisane, ze jestem aspoleczny, ale to inna para kaloszy]), ale prawda jest taka, ze kiedys zaczalem watpic, a teraz jest to juz czysta 'niewiara'. Gdyby bog faktycznie istnial, to dlaczego pozwala on na tyle okropienstw, jakie sie teraz dzieje na swiecie? Dlaczego nie dba o to, co sam kiedys stworzyl? Najlogiczniejsza wydaje sie tu byc filozofia (religia) deicka, ktora mowi o tym, ze bog faktycznie istnieje, faktycznie stworzyl swiat itd., ale sie nim nie interesuje, nie zajmuje... w to bym jeszcze OSTATECZNIE mogl uwierzyc, ale tez tylko wtedy, kiedy ktos przedstawil by mi racjonalne dowody na istnienie boga.