Co do tego ze Bubble miala kiedys na wlasnosc MLS to nie jest to prawda...
Historia Magic Long Sworda na Antica jest bardzo pokrecona...
Dostal go pewien gracz(sorry ale nie pamietam nicka moze ktos pamieta) za zorganizowanie 1 konwentu Tibii(razem z 2 kumplami). Bylo to w tak dawnych czasach ze nie bylo wtedy jeszcze systemu Safe Trade, czyli tego ze ty dajesz trade na kogos i patrzysz co on ci oferuje i dopiero akceptujecie. Wtedy w Tibii modna sub-profesja byl takzwany "Trader"(kupiec), nie byla to oczywiscie normalna profesja byl to czlowiek zaufany, ktory mial duzo kumpli i on dokonywal tranzakcji. Jesli ktos cos chcial sprzedac, znalazl kupca, szedl do takiego Tradera dawal mu item, osoba kupujaca dawala zaplate, a trader oddawal item i kase zachowujac dla siebie pewna mala prowizje...
Pewnego dnia wlasciciel MLS postanowil go sprzedac... odbyla sie wielka aukcja ktora zostala wygrana przez Recca, Traderem w tej wymianie zostal Alex najwiekszy Trader w tamtych czasach i chyba najbardziej zaufana osoba. Recca wygrala licytacje placac na dzisiejsze czasy w miare mala sume w postaci e-plate, jakis DSMow i innego sprzetu i kasy na laczna wartosc okolo 8-10mln GP. Wtedy to byly naprawde ogromne pieniadze... dzisiaj taka suma jest nieporownywalnie mniej warta co wtedy. Alex odebral itemy od Recca, odebral MLSa po czym zamknal wszystko w depo, wylogowal sie i poszedl na naprawde dlugi spacer(oczywiscie w RL). Zdecydowal sie nie oddawac MLSa... po kilku dniach oddal Recce jej itemy jednak Magic Long Sword od tego czasu byl tylko jego.
Oczywiscie za taki przekret zostal uwieziony w depo w thais skad do tej pory nie wyszedl...
I tak oto jedynym wlascicielem MLS dzisiaj jest Alex, ktory sam sie przyznal do wypozyczania go ludzia ktorzy bez problemu moga oplacic abonament na niego
Bubble nie miala go na wlasnosc, ewentualnie wiec moze wypozyczac go od Alexa jednak nie wiadomo czy tak jest...
Co do Alexa to sam prowadzi najwiekszy sklep Tibijski w internecie
(wiecej nie powiem)
Sorry za offtopic ale trzeba to bylo wyjasnic.