Widac ze wiekszosc z was nie grala wogole sorkami albo gre sorkiem pojmuja jako robienie hmm pod depo.
Nie macie pojecia o grze magami wiec zamknijcie mordy, ktos tam duzo wczesniej porownywal sorka i knighta w walce, wiadoma sprawa ze sorek solo nie bedzie bil knighta ktory ma level zblizony do niego, bo go nie ubije a jak juz mu da rade to bedzie go to duzo kosztowalo, zeby jasno bylo nie mowie tu o 20 leveleowych walkach noobow pod depo a carlin tylko o postaciach powiedzmy 60+.
Ktos napisal ze sorek pada jak sciera jak nie ma many, ale tylko jesli bije go inny sorek czy pallek, knight moze go pocalowac w dupe ze swoimi hitami, sorek by sie zdazyl na manasowac. Sorkami mozna smialo expic na d lair veno cazy edron od 65-70 levela i na*******ac nimi po 60k/h expa czy nawet wiecej. Nie wspominajac o sorkach/druidach na pozimoach w okolicach 200+ to sa maszyny do expienia.
Zalozmy ze mateusz wyjechal na wczasy na tydzien a EO by pg robil w tym czasie zakladajac ze mateusz wyjechal na wakacje majac ten sam level co EO i gdyby EO w czasie kiedy mateusz by odpoczywal nabil z 2-3 levele to mateusz po powrocie dogania go w 3-4 dni, widzicie roznicie miedzy sorkiem a knightem noobki?
|