Powiem tak:
to nie jest temat całkiem poważny, gdyż po pierwsze wymaga nieracjonalnego myślenia, po drugie CipSoft nie weźmie pewnie pod uwagę żadnych sugestii, które zostaną tu przez Was zaproponowane.
Więc można pofantazjować.
Zacznę:
Irytuje mnie kilka rzeczy, które wydają mi się być bezużyteczne. Oto mój pomysł na wykorzystanie:
- Węże (Snake): pełza to-to i niczemu nie służy. Każda postać powyżej 8 lvl wyleczy się z trucizny, niższy lvl pozabija. Leżą tak sobie martwe, z wybebeszonymi flakami i nie są nic warte. A gdyby tak powstał addon na np. ochraniacze ze skóry wężów? Albo 100 (może 50) ukatrupionych wężów zamienić na... dajmy na to na jakąś runkę? A może by tak jednak coś z nich czasem "poleciało"? Jakaś antidote vial, czy coś?
- skorpiony: zabić łatwo i martwe wyglądają jak rozdeptane (bidoki). Również nic nie dają w zamian. A może by tak jakieś skorpionie żądło wylatywało? i tak zamieniać żądła w wybranej ilości na UHy? A może też jakiś quest zaplanować: w końcu, skoro można było zrobić z "czarną owcą", to dlaczego nie ze skorpionami?
- slimy: nie dość, że brzydkie (zielone i jak odpady toksyczne, cuchną zapewne, fujjjj), to jeszcze użyteczne tylko do skillów: no niech z nich poleci jakaś rzecz !, na ten przykład coś do leczenia, albo chociaż flaszka bimbru, wina, piwa

czy manas...
Ostatnie dotyczy nieracjonaloności:
Biłam wczoraj koło Thais 5 cyc'ów. Zmarnowałam 2 manasy. Z ciekawości poczekałam na resp i pojawił się sorc (o 14 lvl ode mnie niższy!!), pozwolił mi obserwować swoją walkę: tych 5 cyców rozwalił gfb, różdżką i innymi pierdołami. Nie mówię, że to nie fair - w końcu każdy ma taką bron, jaką profesję sobie wybrał

. Ale przecież Knight to knight. Trenuje się ten miecz czy topór godzinami na slimach czy rotach! A sorcowi o wiele szybciej rośnie mlvl, nawet przy jakimkolwiek użyciu. Wg mnie powinno być to jakoś rozwiązane - skoro sorc ma extra "broń", to niech ma do niczego zbroję albo ograniczenia na kupno tych extra wypasionych gadżetów (MMs na przykład, czy Ga, DSM...).
Tyle ode mnie (oby mnie nie skasowali, eh...).
A co poprawilibyście (zmienilibyście, ulepszylibyście) Wy?