Kolejna czesc histori dopisana w 1 poscie... przeszedl po mnie 22 ED ([CHAR]Wodz tega palaa[/CHAR] - red skull) - drugi char 50+ RP ([CHAR]Rolwgordzik[/CHAR]).
Stalem afk na dachu z 30 sekund i juz zdarzyl mnie do red hp zjechac druid, ale w pore sie obudzilem (z fire bomb i rozdzki nawalal) i zabilem tego 22 ED PKeja

(ja mam 19 sorca o0 ).
Po jego deadzie (p-legi itp. w loocie) przybiegl zaraz [CHAR]Rolwgordzik[/CHAR] i zaczal z bolt nawalac, ale nie znal potegi "exura gran" (30-40 leczy mnie). Po gonitwie ~1 min dobieglem do schodow obok depo. Zaczalem po nich skakac (niczym Wizav!), a on na battle co chwila kogos missclickowal.. ostrzelal paru innych nie mogac mnie trafic i uciekl

Ciekawe ktos przyjdzie kolejny po mnie.. jesli 22 ED.. drugi char bogatego palladyna (na allegro kase kupuje - nie wypieraj sie mam 100% pewnosci

) nie potrafi mnie zabic z runami.. ale wkoncu nadejdzie chwila kiedy i ja padne. Narazie moge tu opisywac kolejne historie o "non-pvp" Morganie.
