W pełni poperam przedmówcę, i niezdziwiłbym się, gdyby ten meteoryt (czy co to tam leci) wogóle by nie trafiło, bo nie było by w co (chodzi mi o Ziemie), bo przy obecnych stosunkach między niektórymi krajami oraz ich arsenałem to prędzej sami zniszczymy naszą "Zieloną Planetę", niż jakiś tam "kamyk" w nas trafi... .
__________________
|