No chłopaki, ja mam w domu 140 litrów ruskiej benzyny (lepiej sie pali), więc jak zorganizujecie mi transport to nie ma żadnego problemu! Sie wbije do przyczepki Billa, z dyni w twarz, potem na glebe, pare butów, obleje się synka benzyną i rzuci tekst jakiś super błyskotliwy ("Ty emma watson wypad z mojej dzielni bo my tu nie chcemy bialasuw" - czy jakos tak to było

)i zrobimy sobie ognisko z pieczeniem kiełbasek

No ale ktoś do pomocy by sie przydał...
Zbieram zapisy
