pamietam moje poczatki... kiedys jak wbilem drugi lvl chodzilem za most zbieralem cialo wilka i sprzedawalem za 5 gp... jaka byla radocha gdy uzbieralem 20 gp

... wkoncu wyszedlem z rooka. niewiedzialem jak wyjsc i poszedlem do venore... cos mnie zabilo wiec zrobilem postac od nowa

poszedlem do carlin. juz bylo lepiej na 12 lvl kolega namowil mnie zebym przeniosl sie do Thais. statkiem probowalem ale sie nie dalo wiec wyslalem item do Thais i wyruszylem szedlem szedlem i caly czas byla woda... no to wrocilem skasowalem konto i zalozylem nowe. to byl knight. wyruszylem w poszukiwaniu potforków. szedlem od carlin w prawo nagle wpadlem w jakas dziure. zobaczylem drabine to mysle ide dalej. weszedlem po drainie i jak myslicie co tam bylo??
- SMOK!
oczywiscie byl dead. potem juz zaczalem czytac
www.tibia.pl i nauczylem sie grac!