Cytuj:
dr Kazimierz Borkowski napisał:
21 grudnia 2012 roku o godzinie 11:11 GMT ma dojść do zimowego przesilenia. Jest to dzień, w którym Słońce znajduje się w zenicie w najdalej na południe wysuniętej szerokości geograficznej. Nic nie byłoby dziwnego (do przesilenia dochodzi dwa razy w roku - letnie i zimowe), gdyby nie fakt, że dzień ten jest ostatnim w kalendarzu Majów. Nasz Układ Słoneczny ma wejść w tym dniu w tzw. równik Drogi Mlecznej (Galactic Equator), gdzie występuje niesamowite oddziaływanie pola
magnetycznego. Wywoła to zmianę biegunowości naszej planety, co może pociągnąć za sobą katastrofalne skutki dla życia na Ziemi. "Pole magnetyczne Ziemi, podobnie jak pole Słońca, co jakiś czas zmienia biegunowość. Z prac paleomagnetycznych wynika, że w okresie zmiany najpierw przez około 10 000 lat zmniejsza się natężenie pola dipolowego, następnie odbywa się nagła zmiana polarności biegunów i ponowny powolny wzrost natężenia (Carrigan i Gubbins 1979). Jedno z wielu takich zjawisk nastąpiło 66,5 mln roku temu (Harrison i inni, 1979) - na granicy kredy i trzeciorzędu - poprzedzone wyjątkowo długim (ok. 20 mln lat) okresem pola jednokierunkowego.
|
Wszystko super ale... Kiedy odwróconą się bieguny, pingwiny będą musiały zamieszkać na północy - nowym południu. Jak myślicie, czy wszystkim uda się bezpiecznie przepłynąć na antypody? Po drodze czekać będą liczne niebezpieczeństwa, jak pingwinożercze rekiny, tsunami i nadpływające z drugiej strony niedźwiedzie polarne. Powstaje także pytanie, czy Święty Mikołaj przeniesie się z całym swoim rynsztunkiem na przeciwny biegun, czy zostanie wśród pingwinów? Okażą się one równie wydajne jak elfy?