Kombinujecie jak nie wiem co. Z wypowiedzi tego pana wnioskuje, ze to jego dziecko rzadzi w domu O.o. Skoro jest ojcem to niech porozmawia z dzieckiem, da pewne granice np. 2h dziennie, w weekend 3h. Jesli dziecko jest jeszcze male, to zastapic kilka godzin gry innymi rozrywkami np. plac zabaw [ale jesli tak pilnujesz dziecko kiedy jest w domu i gra ile chce, to moze lepiej nie idz, bo nie zauwazysz kiedy je porwa]. Zreszta male dziecko odcial bym od tibii calkiem. Po co blokowac porty, sciagac programy i robic kij wie co? Zwykla rozmowa powinna pomoc, jesli nie - to szlaban na komputer [ewentualnie jesli boisz sie, ze dziecko i tak bedzie gralo kiedy ciebie nie ma, to zabieraj ze soba np. myszke jak wychodzisz [nie zostawiaj w domu zapasowej], lub inne urzadzenie niezbedne do uzytkowania komputera]
Jesli i to nie pomoze, po prostu usun tibie z komputera. Bo jesli dziecko zaczyna robic wszystko, zeby grac to sa pierwsze oznaki uzaleznienia od gry [wtedy proponuje nie dwac dziecku pieniedzy i kontrolowac jego wyjscia, aby nie chodzilo do kafejek grac]
Ostatnio edytowany przez Hansu - 12-03-2007 o 19:28.
|